„NARODZINY WENUS”

ŻYWICA EPOKSYDOWA, 2013

Ta Wenus, zawsze kiedy ją oglądam rodzi się. W końcu udało mi się, jak w kliszy albo we wspomnieniu, złapać tę chwilę. Byłbym rozczarowany, gdybym któregoś dnia zastał ją u-rodzoną. Więc kiedy do niej zaglądam, przypomina mi o początku, przypomina, że wciąż na nowo powstaję, że jestem procesem. Czasem chciałbym podejść do niej i wyszeptać jej pytanie o tajemnicę początku...